Ewangelia według Łukasza 9:1-62

9  Potem Jezus zwołał Dwunastu i dał im władzę oraz moc do wypędzania wszystkich demonów+ i uzdrawiania chorych+. 2  I wysłał ich, żeby głosili o Królestwie Bożym oraz uzdrawiali. 3  Powiedział przy tym: „Nic nie bierzcie na drogę — ani laski, ani torby, ani chleba, ani pieniędzy, ani szaty na zmianę*+. 4  Gdziekolwiek wejdziecie do domu, zatrzymajcie się w nim, dopóki nie opuścicie tej okolicy+. 5  A jeśli w jakimś mieście was nie przyjmą, to wychodząc z niego, strząśnijcie pył ze swoich nóg na świadectwo przeciw nim”+. 6  Wtedy oni wyruszyli w drogę i szli od wsi do wsi, wszędzie głosząc dobrą nowinę i uzdrawiając+. 7  A o wszystkim, co się działo, usłyszał Herod, władca okręgu. I był w wielkiej rozterce, bo niektórzy mówili, że to Jan został wzbudzony z martwych+, 8  z kolei inni — że ukazał się Eliasz, a jeszcze inni — że zmartwychwstał któryś ze starożytnych proroków+. 9  Herod rzekł: „Przecież Jana ściąłem+. Kim więc jest ten, o którym słyszę takie rzeczy?”. Dlatego starał się go zobaczyć+. 10  Kiedy apostołowie wrócili, opowiedzieli Jezusowi o wszystkim, co zdziałali+. Wtedy zabrał ich do miasta zwanego Betsaidą, żeby pobyć z nimi na osobności+. 11  Ale ludzie dowiedzieli się o tym i tłumnie poszli za nim. Jezus przyjął ich życzliwie i zaczął im mówić o Królestwie Bożym, a chorych uzdrawiał+. 12  Kiedy dzień chylił się ku zachodowi, podeszło do niego Dwunastu i powiedziało: „Odeślij wszystkich, żeby mogli pójść do okolicznych wsi i gospodarstw i postarać się o kwatery oraz o coś do jedzenia, bo jesteśmy na odludziu”+. 13  Ale on rzekł: „Wy im dajcie coś do jedzenia”+. Odpowiedzieli: „Nie mamy nic oprócz pięciu chlebów i dwóch ryb. No chyba że sami pójdziemy i nakupimy żywności dla tych wszystkich ludzi”. 14  A było tam jakieś 5000 mężczyzn. Jezus polecił uczniom: „Każcie im usiąść w grupach mniej więcej po 50 osób”. 15  Tak też zrobili i wszyscy usiedli. 16  A on wziął te pięć chlebów oraz dwie ryby, popatrzył w niebo i się pomodlił*. Następnie je połamał i zaczął dawać uczniom, żeby je rozdawali ludziom. 17  Wszyscy najedli się do syta i zebrano pozostałe kawałki — w sumie 12 koszy+. 18  Później, gdy modlił się w samotności, przyszli do niego* uczniowie, a on ich zapytał: „Co ludzie mówią? Kim jestem?”+. 19  Odpowiedzieli: „Jedni mówią, że Janem Chrzcicielem, inni — że Eliaszem, a jeszcze inni — że zmartwychwstał jeden ze starożytnych proroków”+. 20  Następnie ich zapytał: „A wy jak uważacie? Kim jestem?”. Piotr odrzekł: „Bożym Pomazańcem”+. 21  Wtedy stanowczo im polecił, żeby nikomu o tym nie mówili+, 22  i dodał: „Syn Człowieczy musi znieść wiele cierpień i być odrzucony przez starszych ludu oraz naczelnych kapłanów i uczonych w piśmie, i zostać zabity+, a trzeciego dnia wskrzeszony”+. 23  Potem przemówił do wszystkich: „Jeśli ktoś chce pójść za mną, niech się wyrzeknie samego siebie+, weźmie swój pal męki i niosąc go dzień po dniu, stale mnie naśladuje+. 24  Bo kto by chciał uratować swoje życie, ten je straci, ale kto by z mojego powodu stracił swoje życie, ten je uratuje+. 25  Jaki pożytek odniesie człowiek, jeśli pozyska cały świat, ale straci lub zrujnuje swoje życie?+ 26  Bo kto by się zawstydził mnie i moich słów, tego Syn Człowieczy też się zawstydzi, gdy przyjdzie w swojej chwale oraz chwale Ojca i świętych aniołów+. 27  Ale zapewniam was, że niektórzy ze stojących tutaj nie umrą*, dopóki nie zobaczą Królestwa Bożego”+. 28  I rzeczywiście, jakieś osiem dni po wypowiedzeniu tych słów Jezus wziął Piotra, Jana i Jakuba i wszedł na górę, żeby się modlić+. 29  Kiedy się modlił, zmienił się wygląd jego twarzy, a jego ubranie stało się olśniewająco białe*. 30  Nagle zaczęli z nim rozmawiać dwaj mężczyźni — Mojżesz i Eliasz. 31  Pojawili się w blasku chwały i mówili o jego odejściu, które miało nastąpić w Jerozolimie+. 32  A Piotra, Jana i Jakuba zmorzył sen. Gdy się obudzili, zobaczyli Jezusa w chwale+ oraz stojących z nim dwóch mężczyzn. 33  Kiedy ci się od niego oddalali, Piotr odezwał się do Jezusa: „Mistrzu, to wspaniale, że tutaj jesteśmy. Postawmy więc trzy namioty: jeden dla ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. Jednak nie zdawał sobie sprawy z tego, co mówi. 34  Gdy jeszcze mówił, utworzył się obłok i zaczął ich osłaniać+. Wtedy się przestraszyli. 35  A z obłoku rozległ się głos+: „To jest mój Syn, ten, którego wybrałem+. Słuchajcie go”+. 36  Kiedy ten głos zabrzmiał, Jezus był już sam. A uczniowie zachowali milczenie i w tamtym czasie nikomu nie opowiedzieli, co zobaczyli+. 37  Następnego dnia, gdy zeszli z góry, wyszedł mu na spotkanie wielki tłum+. 38  Nagle jakiś mężczyzna z tłumu zawołał: „Nauczycielu, błagam cię, pomóż mojemu synowi*. To mój jedyny syn!+ 39  Kiedy tylko duch go pochwyci, on zaraz zaczyna krzyczeć i z pianą na ustach wije się w konwulsjach. Duch opuszcza go bardzo niechętnie, zostawiając go posiniaczonego+. 40  Błagałem twoich uczniów, żeby go wypędzili, ale nie dali rady”. 41  Na to Jezus powiedział: „O pokolenie bez wiary, pokolenie spaczone*!+ Jak długo jeszcze mam z wami pozostawać i was znosić? Przyprowadź syna”+. 42  Gdy chłopiec już podchodził, demon rzucił nim o ziemię i wprawił go w gwałtowne konwulsje. Ale Jezus zgromił nieczystego ducha, uzdrowił chłopca i oddał go ojcu. 43  A wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem majestatycznej mocy Bożej+. Gdy zdumiewali się wszystkim, co Jezus robił, on odezwał się do uczniów: 44  „Posłuchajcie uważnie i zapamiętajcie te słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi”+. 45  Ale oni tego nie rozumieli. W gruncie rzeczy słowa te były przed nimi zakryte, żeby ich nie pojęli. A oni sami bali się go o nie pytać. 46  Wtedy zaczęli się między sobą sprzeczać, kto z nich jest najważniejszy+. 47  Jezus, wiedząc, co mają w sercach, wziął małe dziecko, postawił je obok siebie 48  i rzekł do nich: „Kto by przyjął to dziecko ze względu na moje imię, ten przyjmuje także mnie. A kto by przyjął mnie, ten przyjmuje także Tego, który mnie posłał+. Bo kto zachowuje się jak najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki”+. 49  Na to Jan powiedział: „Mistrzu, widzieliśmy, jak ktoś wypędzał demony, używając twojego imienia, i próbowaliśmy go powstrzymać, bo nie jest jednym z nas*+. 50  Ale Jezus odparł: „Nie próbujcie go powstrzymywać, bo kto nie jest przeciwko wam, ten jest po waszej stronie”. 51  Kiedy zbliżał się czas*, by Jezus został zabrany do nieba+, podjął on stanowczą decyzję*, że uda się do Jerozolimy+. 52  Wysłał więc przed sobą niektórych uczniów. Ci poszli do wsi Samarytan, żeby poczynić przygotowania na jego przybycie. 53  Ale tamtejsi mieszkańcy go nie przyjęli+, bo był zdecydowany iść do Jerozolimy. 54  Widząc, co się dzieje, uczniowie Jakub i Jan+ powiedzieli: „Panie, czy mamy ściągnąć ogień z nieba, żeby ich pochłonął?”+. 55  Ale Jezus odwrócił się do nich i ich zganił. 56  Potem poszedł z uczniami do innej wsi. 57  Gdy byli w drodze, ktoś powiedział do Jezusa: „Pójdę za tobą, dokąd tylko się udasz”+. 58  On odparł: „Lisy mają nory, a ptaki* — gniazda, ale Syn Człowieczy nie ma własnego domu*+. 59  Potem zwrócił się do kogoś innego: „Bądź moim naśladowcą”. Ten odpowiedział: „Panie, pozwól mi najpierw pójść i pochować ojca”+. 60  Ale on rzekł do niego: „Chowanie umarłych zostaw umarłym+, a sam idź i głoś o Królestwie Bożym”+. 61  Później ktoś inny odezwał się do Jezusa: „Pójdę za tobą, Panie, ale najpierw pozwól mi pożegnać się z domownikami”. 62  Wtedy on mu odrzekł: „Żaden człowiek, który orze, a ogląda się wstecz+, nie nadaje się do Królestwa Bożego”+.

Przypisy

Dosł. „dwóch szat”.
Dosł. „pobłogosławił je”.
Możliwe też „przyłączyli się do niego; byli razem z nim”.
Dosł. „nie zakosztują śmierci”.
Lub „jasne jak błyskawica”.
Dosł. „spójrz na mojego syna”.
Lub „zepsute; przewrotne”.
Lub „bo nie chodzi z nami”.
Dosł. „dopełniały się dni”.
Dosł. „skierował swe oblicze”.
Dosł. „ptaki nieba”.
Dosł. „nie ma gdzie złożyć głowy”.

Komentarze

Nic nie bierzcie na drogę: Kiedy Jezus wysyłał apostołów w podróż ewangelizacyjną, żeby głosili o „Królestwie Bożym” (Łk 9:2), podał im wskazówki, jak wykonywać to ważne zadanie. Są one zapisane we wszystkich trzech Ewangeliach synoptycznych (Mt 10:8-10; Mk 6:8, 9; Łk 9:3). Chociaż sformułowano je nieco inaczej, przekazują tę samą myśl: apostołowie nie mają się rozpraszać zdobywaniem dodatkowych środków, bo Jehowa obiecał się o nich zatroszczyć. W tych relacjach powiedziano, że apostołowie nie mieli brać szaty na zmianę (dosł. „dwóch szat”, przyp.) albo się o nią nie starać — miało im wystarczyć to, w co byli ubrani. Wygląda na to, że Hebrajczycy mieli zwyczaj zabierać w podróż również laskę (Rdz 32:10), a poza tym w Mk 6:8 napisano, żeby apostołowie „nie brali na drogę nic oprócz laski”. Dlatego wskazówka podana tutaj, w Łk 9:3 („nic nie bierzcie (...) ani laski”), przypuszczalnie nie oznaczała, żeby w ogóle nie brali laski, ale żeby nie brali dodatkowej ani się o nią nie starali. Tak więc Jezus mówi uczniom, żeby nie zabierali ze sobą dodatkowego bagażu, który mógłby ich obciążać, bo Jehowa się o nich zatroszczy w czasie podróży (zob. komentarz do Łk 10:4, gdzie Jezus podał podobne wskazówki, kiedy innym razem wysyłał 70 uczniów).

pieniędzy: Dosł. „srebra”. Chodzi o srebro używane jako środek płatniczy.

zatrzymajcie się w nim: Zob. komentarz do Mk 6:10.

strząśnijcie pył ze swoich nóg: Pobożni Żydzi podróżujący przez kraje pogańskie uważali tamtejszy pył za nieczysty, dlatego zanim wrócili na tereny żydowskie, strząsali go ze swoich sandałów. Jednak Jezus, podając uczniom tę wskazówkę, najwyraźniej miał na myśli co innego. Gest ten oznaczał, że uczniowie nie ponoszą odpowiedzialności za konsekwencje wynikające z osądu Bożego. Podobny zwrot występuje w Mt 10:14 i Mk 6:11. Marek i Łukasz dodają sformułowanie na świadectwo przeciw nim. Paweł i Barnabas zastosowali się do tego polecenia w Antiochii Pizydyjskiej (Dz 13:51). Ponadto Paweł zrobił coś podobnego w Koryncie — strząsnął pył ze swoich szat, po czym dodał: „Niech wasza krew spadnie na wasze głowy. Ja jestem czysty” (Dz 18:6).

Herod: Zob. komentarz do Mt 14:1.

władca okręgu: Zob. komentarz do Mt 14:1.

Wy im dajcie coś do jedzenia: Jest to jedyny cud Jezusa opisany we wszystkich czterech Ewangeliach (Mt 14:15-21; Mk 6:35-44; Łk 9:10-17; Jn 6:1-13).

je połamał: Chleb miał często postać cienkich i kruchych placków. Dlatego przed zjedzeniem zazwyczaj go łamano (Mt 14:19; 15:36; 26:26; Mk 6:41; 8:6).

koszy: Zob. komentarz do Mt 14:20.

modlił się w samotności: Miało to miejsce w pobliżu Cezarei Filipowej (Mt 16:13; Mk 8:27). Tylko Łukasz pisze, że Jezus modlił się sam (zob. komentarz do Łk 3:21).

Janem Chrzcicielem: Zob. komentarz do Mt 3:1.

Eliaszem: Zob. komentarz do Mt 11:14.

Bożym Pomazańcem: Lub „Bożym Chrystusem”. Piotr nazywa Jezusa „Bożym Pomazańcem” (gr. ho christòs tou Theoú). Tytuł „Pomazaniec” („Chrystus”) jest tłumaczeniem greckiego słowa Christòs i odpowiednikiem tytułu „Mesjasz” (od hebr. maszíach). W tekście greckim tytuł „Chrystus” jest tutaj poprzedzony rodzajnikiem, najwyraźniej dla podkreślenia pozycji Jezusa jako Mesjasza (zob. komentarze do Mt 1:1; 2:4).

starszych ludu: Dosł. „starszych mężczyzn”. W Biblii greckie określenie presbýteros odnosi się przede wszystkim do osób, które mają pewną miarę władzy i odpowiedzialności w jakiejś społeczności lub jakimś narodzie. Czasami termin ten odnosi się do czyjegoś wieku (tak jak w Łk 15:25; Dz 2:17), ale nie zawsze chodzi o osoby starsze. Tutaj określono nim przywódców narodu żydowskiego, którzy często są wymieniani razem z naczelnymi kapłanami i uczonymi w piśmie. Mężczyźni z tych trzech grup tworzyli Sanhedryn (Łk 20:1; 22:52, 66; zob. Słowniczek pojęć, „Starszy”).

naczelnych kapłanów: Zob. komentarz do Mt 2:4Słowniczek pojęć, „Naczelny kapłan”.

uczonych w piśmie: Zob. komentarz do Mt 2:4Słowniczek pojęć, „Uczony w piśmie”.

niech się wyrzeknie samego siebie: Lub „niech zrezygnuje ze wszystkich praw do siebie”. Wskazuje to na gotowość całkowitego zrezygnowania z własnych upodobań albo przekazania Bogu prawa własności do swojej osoby. To greckie sformułowanie można też oddać jako „musi powiedzieć sobie ‚nie’”, co trafnie pokazuje, że czasami wiąże się to z powiedzeniem „nie” swoim osobistym pragnieniom, ambicjom i korzyściom (2Ko 5:14, 15). Łukasz użył tego samego oraz pokrewnego greckiego czasownika, opisując, jak Piotr wyparł się znajomości z Jezusem (Łk 22:34, 57, 61; zob. komentarz do Mt 16:24).

pal męki: Zob. komentarz do Mt 16:24.

życie: Lub „duszę” (zob. Słowniczek pojęć, „Dusza”).

cały świat: Podstawowe znaczenie greckiego słowa kòsmos, najczęściej tłumaczonego na „świat”, to „porządek; ład; układ”. W literaturze greckiej słowo to może odnosić się do ludzkości i właśnie w tym znaczeniu często występuje w Chrześcijańskich Pismach Greckich (zob. komentarze do Jn 1:9, 10; 3:16). Jednak nie jest to jedynie synonim „ludzkości”. W wielu miejscach Biblii zachowuje swój pierwotny sens „porządku” i „ładu”, ponieważ świat ludzi ma pewną strukturę, na którą składają się różne kultury, plemiona, narody i systemy ekonomiczne (1Jn 3:17, , 1997; Obj 7:9; 14:6). Właśnie w takim znaczeniu słowo „świat” występuje w tym i w innych miejscach. Przez wieki społeczeństwo ludzkie rozrosło się liczebnie, dlatego struktura świata, który je otacza i na nie wpływa, też się rozrosła i stała się bardziej skomplikowana (zob. komentarz do Jn 16:21).

jakieś osiem dni po wypowiedzeniu tych słów: W relacjach Mateusza i Marka powiedziano: „sześć dni później” (Mt 17:1; Mk 9:2). Łukasz podaje liczbę dni z innego punktu widzenia niż Mateusz i Marek — najwidoczniej uwzględnił dzień, w którym Jezus złożył tę obietnicę (Łk 9:27), oraz dzień, gdy nastąpiło przemienienie. Mateusz i Marek policzyli sześć pełnych dni. Warto też zauważyć, że Łukasz podaje długość tego okresu w przybliżeniu, pisze „jakieś osiem dni”.

żeby się modlić: Tylko Łukasz wspomina, że przy okazji przemienienia Jezus się modlił. Mówi o tym również kolejny werset (Łk 9:29). Inne przykłady sytuacji, w których Jezus się modli, zanotowane tylko przez Łukasza to: Łk 3:21; 5:16; 6:12; 9:18; 11:1; 23:46.

jego odejściu: Użyte tu greckie słowo éksodos występuje również w 2Pt 1:15 („odejście”) i w Heb 11:22 („wyjście”). „Odejście” Jezusa najwyraźniej wiązało się zarówno z jego śmiercią, jak i z późniejszym zmartwychwstaniem do życia duchowego.

z obłoku rozległ się głos: Druga z trzech sytuacji wspomnianych w Ewangeliach, gdy Jehowa osobiście przemówił do ludzi (zob. komentarze do Łk 3:22; Jn 12:28).

jedyny: Użyte tu greckie słowo monogenés, oddawane w wielu przekładach Biblii jako „jednorodzony”, oznacza „jedyny w swoim rodzaju; jedyny”. Występuje ono, kiedy mowa o pokrewieństwie między dzieckiem (synem lub córką) a rodzicami. W tym kontekście oznacza jedyne dziecko. To samo greckie słowo występuje, gdy mowa o „jedynym” synu wdowy z Nain i „jedynej” córce Jaira (Łk 7:12; 8:41, 42). W Septuagincie słowa monogenés użyto w odniesieniu do córki Jeftego, o której napisano: „Była jego jedynym dzieckiem. Oprócz niej nie miał syna ani córki” (Sdz 11:34). W księgach spisanych przez apostoła Jana monogenés pięć razy odnosi się do Jezusa (więcej informacji o znaczeniu tego słowa, gdy jest użyte w odniesieniu do Jezusa: zob. komentarze do Jn 1:14; 3:16).

majestatycznej mocy Bożej: Lub „wielkości Boga; majestatu Boga”. Kiedy Jezus uzdrawiał ludzi, nie kierował uwagi na siebie, ale te cuda przypisywał mocy Boga.

by Jezus został zabrany do nieba: Jest to jedyne miejsce w Chrześcijańskich Pismach Greckich, gdzie występuje słowo análempsis (dosł. „wzięcie do góry”). Na ogół jest ono odnoszone do wstąpienia Jezusa do nieba. Pokrewnego czasownika użyto w Dz 1:2, 11, 22, gdzie został on oddany jako „został zabrany do nieba”.

był zdecydowany iść do: Dosł. „jego oblicze było skierowane do” (por. Łk 9:51, przyp.). Podobne sformułowania występują w Pismach Hebrajskich i zawierają myśl o skupieniu uwagi na jakimś celu, planie lub pragnieniu (1Kl 2:15, przyp.; 2Kl 12:17, przyp.), a także o stanowczym zamiarze i determinacji (2Kn 20:3, przyp.; Dn 11:17, przyp.).

Panie: W niektórych manuskryptach to słowo nie występuje, ale zawiera je wiele wczesnych wiarygodnych manuskryptów.

pochować ojca: To sformułowanie prawdopodobnie nie oznacza, że temu mężczyźnie dopiero co umarł ojciec i że chciał się zająć jedynie przygotowaniem pogrzebu. Gdyby tak było, z pewnością nie rozmawiałby w tym czasie z Jezusem. W starożytności na Bliskim Wschodzie rodzina zmarłego urządzała pogrzeb bardzo szybko — na ogół w dniu jego śmierci. Ojciec tego mężczyzny mógł więc być schorowany lub w podeszłym wieku. Ponadto Jezus nie wymagałby, żeby syn opuścił w potrzebie chorego rodzica, co wskazuje, że musieli być jeszcze inni członkowie rodziny, którzy mogli się nim zająć (Mk 7:9-13). Człowiek ten powiedział niejako: „Będę twoim naśladowcą, ale dopiero po śmierci ojca. Poczekaj, aż umrze i go pochowam”. Jednak w oczach Jezusa mężczyzna ten nie wykorzystał możliwości, żeby na pierwszym miejscu w życiu postawić sprawy Królestwa Bożego (Łk 9:60, 62).

Chowanie umarłych zostaw umarłym: Jak to wynika z komentarza do Łk 9:59, ojciec mężczyzny, z którym rozmawiał Jezus, prawdopodobnie jeszcze nie umarł, ale był schorowany lub w podeszłym wieku. Dlatego Jezus najwyraźniej miał na myśli: „Niech ci, którzy są martwi pod względem duchowym, chowają swoich umarłych”. Oznaczało to, że człowiek ten nie powinien zwlekać z decyzją o naśladowaniu Jezusa, skoro jego krewni najwyraźniej mogli zająć się jego ojcem, dopóki nie umrze. Gdyby ten mężczyzna został naśladowcą Jezusa, wszedłby na drogę prowadzącą do życia wiecznego i nie znalazłby się wśród tych, którzy w oczach Boga są duchowo martwi. Odpowiedź Jezusa pokazuje, że stawianie Królestwa Bożego na pierwszym miejscu w życiu i głoszenie o nim wszystkim i wszędzie jest niezbędne, żeby pozostać żywym pod względem duchowym.

człowiek, który orze, a ogląda się wstecz: Dosł. „człowiek, który przyłożył rękę do pługa, a ogląda się wstecz”. Żeby podkreślić potrzebę naśladowania go całym sercem, Jezus posłużył się przykładem oracza. Odniósł go do człowieka, który co prawda pragnął zostać jego uczniem, ale pod pewnym warunkiem: najpierw chciał pożegnać się z rodziną (Łk 9:61). Gdyby oracz nie skupił się na wykonywanej pracy, robiłby krzywe bruzdy. Podobnie ktoś, kto chce być uczniem Chrystusa, ale pozwala, by inne sprawy odwracały jego uwagę od wynikających z tego obowiązków, nie nadaje się do Królestwa Bożego.

Multimedia

Laska i torba
Laska i torba

Kije lub laski były używane przez starożytnych Hebrajczyków do najróżniejszych celów, np. do podpierania się (Wj 12:11; Za 8:4; Heb 11:21), obrony (2Sm 23:21), młócenia (Iz 28:27) czy przy zbieraniu oliwek (Pwt 24:20; Iz 24:13). Torbę, zwykle skórzaną, noszono na ramieniu. Podróżni, pasterze, rolnicy i inni ludzie wkładali do niej jedzenie, ubrania i różne potrzebne rzeczy. Kiedy Jezus wysyłał apostołów, żeby głosili, podał im wskazówki dotyczące między innymi lasek i toreb. Mieli oni wyruszyć tak, jak stali, i nie rozpraszać się szukaniem dodatkowych rzeczy; o ich potrzeby miał się zatroszczyć Jehowa (wyjaśnienie poszczególnych wskazówek Jezusa: zob. komentarze do Łk 9:3; 10:4).

Moneta Heroda Antypasa
Moneta Heroda Antypasa

Na zdjęciach widać obie strony odlanej z brązu monety, która była w obiegu w okresie służby Jezusa. Zaczęto ją bić na polecenie Heroda Antypasa, który był tetrarchą (czyli władcą okręgu) Galilei i Perei. Prawdopodobnie to przez Pereę przechodził Jezus w drodze do Jerozolimy, kiedy faryzeusze powiedzieli mu, że Herod chce go zabić. Podczas tej rozmowy Jezus nazwał Heroda „lisem” (zob. komentarz do Łk 13:32). Większość poddanych Heroda stanowili Żydzi, dlatego na wprowadzonych przez niego monetach przedstawiano symbole, które nie były dla nich obraźliwe, takie jak gałąź palmowa (1) i wieniec (2).

Kosze
Kosze

W Biblii w odniesieniu do różnych rodzajów koszy użyto różnych określeń. Na przykład w opisie tego, jak Jezus cudownie nakarmił ok. 5000 mężczyzn, wspomniano o 12 koszach, do których zebrano pozostałe jedzenie. Użyte w tym opisie greckie słowo wskazuje, że mogły to być stosunkowo nieduże ręczne koszyki wiklinowe. Jednak w relacji o tym, jak Jezus nakarmił ok. 4000 mężczyzn, po czym zebrano siedem koszy pozostałego jedzenia, użyto innego greckiego słowa, które oznacza duży kosz (Mk 8:8, 9). To samo greckie słowo występuje, gdy mowa o koszu, w którym apostoł Paweł został spuszczony na ziemię przez otwór w murze Damaszku (Dz 9:25).

Góra Hermon
Góra Hermon

Góra Hermon leży niedaleko Cezarei Filipowej i jest najwyższym masywem górskim w Izraelu; wznosi się na wysokość 2814 m n.p.m. Na jej ośnieżonych szczytach skrapla się para wodna, w wyniku czego powstaje obfita rosa, która pozwala przetrwać roślinom podczas długiej pory suchej (Ps 133:3). Topniejące śniegi z tej góry są głównym źródłem wód Jordanu. Być może właśnie na górze Hermon doszło do przemienienia Jezusa (Mt 17:2).

Widok na górę Hermon z rezerwatu w dolinie Chule
Widok na górę Hermon z rezerwatu w dolinie Chule

Góra Hermon jest położona przy pn. granicy Ziemi Obiecanej. W skład tego masywu wchodzi kilka osobnych szczytów, z których najwyższy ma 2814 m n.p.m. Szczyty te stanowią pd. część pasma Antylibanu. Być może właśnie na górze Hermon doszło do przemienienia Jezusa.

Nory lisów i gniazda ptaków
Nory lisów i gniazda ptaków

Jezus przeciwstawił swój brak stałego miejsca zamieszkania temu, że lisy mają nory, a ptaki gniazda. Na zdjęciu widać lisy (Vulpes vulpes), które występują nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale też w Afryce, Azji, Europie, Ameryce Północnej, a nawet w Australii. Lisy czasem zamieszkują naturalne szczeliny, przejmują nory, w których mieszkają inne zwierzęta, albo wykorzystują opuszczone nory. Na ogół jednak kopią sobie jamy w ziemi i tam urządzają legowiska. Ptak widoczny na zdjęciu to wierzbówka zwyczajna (Cettia cetti). Jest to jeden z jakichś 470 gatunków ptaków, które w różnych porach roku można spotkać w Izraelu. Ptaki budują swoje gniazda na drzewach, w dziuplach i na klifach. Wykorzystują do tego między innymi gałązki, liście, wodorosty, wełnę, słomę, mech i pióra. W Izraelu występuje tak wiele gatunków ptaków, bo sprzyja temu położenie kraju w pobliżu pd.-wsch. brzegów Morza Śródziemnego oraz zróżnicowane ukształtowanie terenu — od zimnych szczytów górskich po głębokie, gorące doliny, od suchych pustyń po nadmorskie równiny. Niektóre gatunki zamieszkują te tereny na stałe, a inne zatrzymują się tam na trasie migracji.

Orka
Orka

Do orki najczęściej przystępowano jesienią, kiedy po miesiącach letnich upałów spieczona gleba rozmiękała pod wpływem deszczu (zob. Dodatek B15). Niektóre pługi składały się z prostego zaostrzonego kija (czasami zakończonego metalowym okuciem) oraz przymocowanej do niego belki ciągniętej przez jedno lub więcej zwierząt. Po zaoraniu ziemi wysiewano ziarno. W Pismach Hebrajskich wielokrotnie użyto przenośni nawiązujących do znanej wszystkim orki (Sdz 14:18; Iz 2:4; Jer 4:3; Mi 4:3). Jezus często posługiwał się przykładami dotyczącymi prac rolniczych, żeby zilustrować ważne nauki. Na przykład aby podkreślić potrzebę naśladowania go całym sercem, użył przykładu oracza (Łk 9:62). Gdyby oracz nie skupił się na wykonywanej pracy, robiłby krzywe bruzdy. Podobnie uczeń Chrystusa, który pozwala, by inne sprawy odciągały go od jego obowiązków, nie nadaje się do Królestwa Bożego.